Jak większość ludzi, nie chcę łamać prawa i chodzę do kina zamiast oglądać tzw. piraty. (ahh ten sarkazm :'D). Na film wyciągnęła mnie moja mama, zgodziłam się iść, no bo czemu nie?
Poszłyśmy na premierę więc oczywiście tłumy. Kiedy wreszcie zajęłyśmy swoje miejsca, pojawiły się reklamy. No to po tych oczywistych sprawach zaczął się film.
Na początku scena z Karolakiem, no jakby inaczej. Akcja się rozwijała i coraz bardziej mi się podobało. Moje serce podbiła mała owieczka Matylda i scena pościgu za nią. Nie mogę też zapomnieć o małym chłopcu z pięknymi oczami, któremu marzył się pies wilczarz. Jak dla mnie cała historia mogłaby być oparta tylko na rodzinie tego chłopca. Jednak nie będę spojlerować, idźcie i obejrzyjcie. Film jest naprawdę godny polecenia.
/Julia
poniedziałek, 16 listopada 2015
sobota, 14 listopada 2015
Rocksmith 2014, czy warto?
Hej, może zacznę od tego, co to jest Rocksmith 2014.
To gra na PC, Xbox'a i PS'a. Na celu ma naukę gry na gitarze.
Może zacznę od wyglądu ;)
Pudełko jakie jest-każdy widzi. A jak grafika? A no grafika bardzo mi się podoba, interfejs ładny, przejrzysty.
Czy można nauczyć się przez to grać? No moim zdaniem można, ale to nie zastąpi nam prawdziwego nauczyciela. Najbardziej mi sie spodobała możliwość grania z zespołem, fajnie dopasowuje się do naszej improwizacji.
Cena gry, no jest w miarę, i za wersje na PC i na Xboxa dałam ok. 120 zł, tylko nie pomyślałam, że trzeba kupić do tego kabel Real Tone więc miałam do tego wydatek ok. 100zł. No i oczywiscie trzeba mieć gitare elektryczną lub basową.
To gra na PC, Xbox'a i PS'a. Na celu ma naukę gry na gitarze.
Może zacznę od wyglądu ;)
Pudełko jakie jest-każdy widzi. A jak grafika? A no grafika bardzo mi się podoba, interfejs ładny, przejrzysty.
Czy można nauczyć się przez to grać? No moim zdaniem można, ale to nie zastąpi nam prawdziwego nauczyciela. Najbardziej mi sie spodobała możliwość grania z zespołem, fajnie dopasowuje się do naszej improwizacji.
Cena gry, no jest w miarę, i za wersje na PC i na Xboxa dałam ok. 120 zł, tylko nie pomyślałam, że trzeba kupić do tego kabel Real Tone więc miałam do tego wydatek ok. 100zł. No i oczywiscie trzeba mieć gitare elektryczną lub basową.
piątek, 30 października 2015
Talent
Witam! Na wstępie przepraszam, że tak dawno nic nie pisałam, ale wiadomo szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła :/. Jak widzicie, tematem dzisiejszego posta będzie sztuka. A dokładnie szkicowanie. A jeszcze dokładniej moje szkice i mój ''talent''.
Tutaj nie wyszły mi palce, ale bardzo podoba mi się jak narysowałam chłopaka:
Ta praca to chyba najlepsza jaką zrobiłam. Szczególnie podobają mi się włosy:
Niektóre osoby twierdzą, że go posiadam, ale uważam, że jest więcej osób, które rysują ładniej ode mnie. Znaczy nie uważam, że moje prace są brzydkie. Mam jakąś kreskę i coś spod niej wychodzi.
Dobra, koniec gadania, czas na przedstawienie moich prac.
Ta praca może nie jest najlepsza, ale efekt rozwianych włosów mi się podoba xD:
Tutaj nie wyszły mi palce, ale bardzo podoba mi się jak narysowałam chłopaka:
Trzy następne prace będą typowo anime. Bardzo właśnie lubię rysować postacie z tych kreskówek. Tak jakoś łatwo i przyjemnie :D:
Ta praca to chyba najlepsza jaką zrobiłam. Szczególnie podobają mi się włosy:
To rysowałam bardzo późno, jednak chyba wyszło ok:
To tyle. Jak już mówiłam, talentu Picassa nie posiadam, ale na swój sposób podobają mi się te rysunki. A wam? Piszcie!
/Ola
niedziela, 11 października 2015
Jak przetrwać jesień?
Jesień, piękna ale męcząca pora roku. Dni stają się krótsze, na dworze się ochładza. W tym czasie chyba każdy z nas ma ochotę zbudować sobie bazę, tak jak kiedyś w dzieciństwie i schować się w niej. Ja tak samo. Nauka w połączeniu z brzydką pogodą przerasta czasem nasze możliwości.
Oto kilka porad, co zrobić, aby przetrwać ten czas:
Oto kilka porad, co zrobić, aby przetrwać ten czas:
- Kup długie, ciepłe i puchate skarpetki. Takie skarpetki to +100 do pełni szczęścia.
- Zaopatrz się w zapasy kakao, rozgrzewa i poprawia humor ;)
- Znajdź sobie ciepłe miejsce w domu, gdzie możesz przesiadywać wieczorami.
- Zgraj playliste ulubionych piosenek, a jeszcze lepiej jeśli umiesz na czymś grać :3
- Słodycze, dużo słodyczy!!
- Świeczki zapachowe na pewno poprawią humor (moje są z Ikei i pachną różnymi ciastami <3)
- Jeśli z jakichś powodów nie lubisz kakao, to gorąca herbatka będzie idealna
piątek, 2 października 2015
Zachody słońca
Witam! Dziś przeczytacie o mojej kolejnej pasji, a mianowicie fotografowaniu zachodów słońca. Wieczór to moja ulubiona pora dnia. Jest bardzo klimatycznie, no i oczywiście są epickie widoki. Mam ten plus, że mieszkam na wsi i widoki zachodzącego słońca są normalnym widokiem, to mnie zachwycają co wieczór, bo każdy jest inny, bardziej niezwykły. Fartem i niefartem jest to, że mój pokój jest od zachodu. Fartem dlatego, że ładne widoczki, a niefartem, ponieważ w południe tak świeci słońce, że mam wrażenie, że w moim pokoju jest z chyba milion stopni xD. Dobra, koniec tego gadania, czas na argumenty w postaci zdjęć:
Ale nie tylko u mnie jest tak pięknie, fotografowałam także zachody słońca na moich wakacjach w Grecji:
A wam jak się podoba? Piszcie! :)
/Ola
środa, 30 września 2015
Masełko do ust. Bielenda vs. NIVEA
Przez ostatni czas testowałam dwa produkty do ust. Masełka, jedno z Bielendy Malinowe z lekkim różowym kolorem, a drugie z NIVEA'y kokosowe.
Bielenda Malinowa ma piękny zapach, delikatny kolor, ale w sumie to wszystko. Kiedy nakładałam to masełko na usta, czułam tłuszcz. Cudowny smak i zapach nie zrekompensował niestety tego oklejającego się tłuszczu. Moim zdaniem do codziennego używania się nie nadaje, ale to dobry dodatek do makijażu. Cena to ok. 7zł
NIVEA Kokosowa przebiła Bielendę. Przede wszystkim nie ma uczucia starego tłuszczu na ustach. Bardzo dobrze działa na moje usta, są nawilżone i gładkie. Masełko pachnie lekko kokosem, niestety nie smakuje i jest bezbarwne. Niestety kosztuje trochę więcej, bo 11 zł, ale moim zdaniem warto.
poniedziałek, 28 września 2015
#1 - Książki
Dzień dobry, wieczór! Od razu pragnę zaznaczyć, że nigdy nie pisałam posta na bloga, więc nie zdziwcie się, jeśli nie będzie on idealny, ale postaram się aby wyszło jak najlepiej! A wracając do sedna sprawy, w tej serii będę pisać o moim chyba największym uzależnieniu, czyli o książkach. Tak, jestem książkoholiczką, kocham czytać. Moimi faworytami w gatunkach książek są książki fantasy i science-fiction. Normalnie gatunki idealne dla typowego nerda :D. Moją pierwszą książką, nie licząc lektur (które swoją drogą są beznadziejne xD) były Igrzyska Śmierci Suzanne Collins. Właśnie dzięki niej pokochałam czytanie.
Zdaje sobie sprawę z tego, że jest coraz mniej osób, które czytają książki. Kiedy mówię znajomym, że je uwielbiam patrzą na mnie jak na jakiegoś kosmitę i śmieją się, że książki są dla słabych, co oczywiście jest nieprawdą. W sumie to trochę dziwne, bo niektórym z nich to przydałoby się poczytać, aby choćby nauczyli się poprawnie mówić :D.
A wracając znowu do mnie, moja kolekcja książek jest nawet spora:
Tak na zakończenie chciałabym się zapytać: czy macie jakieś ciekawe książki do polecenia, no i oczywiście jaki jest wasz ulubiony gatunek książek? Piszcie! :D
Zdaje sobie sprawę z tego, że jest coraz mniej osób, które czytają książki. Kiedy mówię znajomym, że je uwielbiam patrzą na mnie jak na jakiegoś kosmitę i śmieją się, że książki są dla słabych, co oczywiście jest nieprawdą. W sumie to trochę dziwne, bo niektórym z nich to przydałoby się poczytać, aby choćby nauczyli się poprawnie mówić :D.
A wracając znowu do mnie, moja kolekcja książek jest nawet spora:
Tak na zakończenie chciałabym się zapytać: czy macie jakieś ciekawe książki do polecenia, no i oczywiście jaki jest wasz ulubiony gatunek książek? Piszcie! :D
/Ola
Subskrybuj:
Posty (Atom)